Archiwum dla 4 stycznia, 2010

04
Sty
10

Fear the Alien… część.1

I oto nastał nam rok nowy, a w roku tym wielkie i niesamowite wydarzenia dziać się będą i dzieją się teraz! Stary Świat zamknął swoje podwoje i ogłosił polskiemu poletku radosną nowinę, iże cudowny i opiewany w pieśniach Genialny Wydawca podnosi nam ceny na wszystko o – bagatela – 20 procent! Och, jakże uciesznie zapląsałem do rytmu ich zakłamania! Czyż bowiem nie obiecali rok niecały temu, iże już na plastik cen podnosić nie będą? Szczęśliwie rok nowy przyniósł też wieści radosne i pełne ducha, jak oficjalne wypuszczenie na sklepowe półki drugiej edycji Warmachine i nieustanne postępy w pracach nad zrównaniem Hordes, które idą gładko jako po owym maśle! Czeka mnie sporo sklejania, aby moi wojownicy z Rhul mogli radośnie rzucić się w wir parowych starć! Wszystko to jednak jest zaledwie uwertura do najzacniejszej wiadomości dotyczącej oficjalnego pojawienia się na półkach nowego i pierwszego dodatku do Infinity, Human Sphere. Wiadomo, nowych modeli jeszcze nie ma, ale zasady i statystyki już są co pozwala na ich radosne testowanie w ogniu walki oraz ukochaną przez wszystkich graczy zabawę w Teoretyzowanie i Wystawianie Nieuzasadnionych Wniosków!

Human Sphere, o czym pisałem już och tak wiele razy, wprowadził do zabawy armie sektorowe, zasady drużyn ogniowym (fireteams!) oraz masę, wielka masę nowych jednostek dla każdej frakcji. Rozpisanie wszystkich nowości i sektorów to zabawa na długi czas i z pewnością zajmie solidny kawał czasu roboczego tego bloga, naturalnie z przerwami poświęconymi innym tematom, co bym nie popadł w monotonną rutynę. Nikogo też nie powinien zdziwić fakt, iż na pierwszy ogień pójdzie Kombinat, znaczy Połączone Armie, które są moją podstawową siłą uderzeniową w Infinity! A nowości i sektorówki do tej frakcji są tak znamienicie apetyczne!

Zanim jednak przejdę do opisywania poszczególnych sektorów chciałbym rzucić okiem na nowe zabawki jakie otrzymała ogólna lista armii, które nie są uwzględnione w żadnym z sektorów. Prawdę powiedziawszy jestem odrobinę zaskoczony faktem, że w tej dziedzinie pojawiły się tylko wytwory EMI – prawdopodobnie Operatorów aka Robactwo zostawili sobie do kolejnego dodatku. Przyznam jednak że Kombinat dostał w Human Sphere solidnego boosta! W domyśle i we fluffie Połączone Armie  pełnią rolę głównego złego – bezlistosnej i niepowstrzymanej siły zagrażającej całej ludzkiej sferze. Niewyobrażalnie zaawansowana technologia przekraczająca ludzkie zrozumienie, bezlitosne, chłodne jak martwy pingwin i starożytne dowództwo pod postacią Ewoluującej Inteligencji, obce i potworne rasy… wszystko to miało się  składać na obraz budzący grozę w sercach ludzi.

Niestety,  w grze wyglądało to troszkę odmiennie od obrazu a zarazem w pewien sposób było z tym obrazem zgodne – frakcja ta zawsze była trudna w graniu. Wysoko wyspecjalizowane jednostki, bardzo wysoki koszt punktowy jednostek, wszystko to wspomagane przez fajne zabawki i dosłownie parę potężnych wojowników. Z każdą kolejną nowością, z każdym poszerzeniem asortymentu Kombinatu twórcy gry coraz dokładniej precyzowali sposób gry i styl tej frakcji – elitarna ponad wszelką miarę, niesamowicie wyposażona, składająca się z diametralnie odmiennych elementów, zdolnych do samodzielnego funkcjonowania ale śmiertelnie skutecznych przy doskonałej synchronizacji. Nie ma to tamto, Kombinat zawsze mógł pochwalić się niesamowitymi (acz odpowiednio kosztującymi) zabawkami, jak legendarny Charontyd, Malignos z monofilamentowymi minami, czy spadająca z niebios Caskuda. Wszystko to jednak było za mało by uczynić z Kombinatu armię budząca grozę! Wysokie punktowe progi i poziom trudności w opanowaniu tej frakcji zaowocował jej niepopularnością.

Ale Human Sphere z pewnością to zmieni dając generałom EI sporo nowych możliwości w ich kosmiczne łapska i pięknie wypełnia dotychczasowe luki w szeregach Połączonych Armii. Pierwsza bolączka została rozwiązana w sposób znamienity i godny pochwały – Kombinat, jako armia elitarna, zawsze cierpiała na chorobę zwaną „małą ilością rozkazów” – drogie modele, nawet te najbardziej podstawowe, powodowały niedostatek w tej sferze, co mocno ograniczało bojową skuteczność kosmitów. Problemy te pomoże rozwiązać pojawienie się Imetronu, kosztując zaledwie 4 punkty generatora rozkazów zrzucanego przed bitwą na teren starcia – ryzykowna zabawka, ale czy nie warto podjąć takiego ryzyka za żałosne kilka punktów? Tym bardziej, że mamy możliwość zaopatrzenia się we dwa takie urządzenia, co przy odrobinie szczęścia może nieco polepszyć naszą  sytuację na początku rozgrywki.

Druga czadową nowością rozwiązująca jeden z największych problemów Kombinatu jest Skiavoros, „przestarzały” aspekt bojowy EI, prototyp Charontyda. „Lekki Charontyd” ma praktycznie taki sam zestaw statystyk, słabszy pancerz (zaledwie 3…) i nie posiada Multispectral Visora. Za to wyposażony jest w Mimetyzm, Strategos lv.2, V: No Wound Incampacitation, G: Mnemonica, Nanopulser i Plasmę… za 56 punktów! ^O^ ! Jest Lieutenantem doskonałym – wytrzymałym, świetnie wyszkolonym, o epickim Willpowerze (16, hy hy!) i smakowitym uzbrojeniu (no bo jak tu nie lubić Plasmy, prawda?). Najważniejsze jest jednak to, że jego pojawienie się „zwalnia” miejsce Charontyda, co oznacza, że możemy spokojnie brać naszego sprawdzonego Kozaka w jego najbardziej bojowych wariantach – z Sepsitorem, z Hacking Device Plus czy z HMG. Nie musimy już polegać na Suryacie, jeżeli chcemy brać Charontyda-Nie-Dowódcę. Tym bardziej, że Skiavoros posiada G: Mnemonica – jeżeli go stracimy, nie odczuwamy żadnych skutków utraty dowódcy – co moim zdaniem jest jedną z najsmakowitszych umiejętności w grze.

Trzecia zabawka z EI to z dawna wyczekiwany Anathematic, zwany czule przez nasze lokalne środowisko Matematykiem. Matematyk to nowoczesny i diablo zabójczy bojowy aspekt EI, „Charontyd do walki wręcz”. Zmiany względem Charontyda? Brak Multispectral Visora zastąpiony smakowitym termo optycznym kamuflażem. Charontyd, do którego strzela się na -6 na wstępie?  Plasma (tak, też ma plasmę) wyskakująca ze znacznika kamuflażu, a więc z zaskoczenia? To jest coś – drogie jak jasna cholera, ale jednak coś. Tym bardziej, że nie mogę doczekać się testów listy 3xPlasma – Charontyd, Anathematic i Skiavoros w jednej formacji: trzy potwory, trzy potężne armaty, spory ból głowy dla przeciwnika i ponad 200 punktów w trzech modelach… tak, te Imetrony z pewnością się przydadzą xd!

Czy to wszystko nie brzmi po prostu wyśmienicie?

A to dopiero trzy nowinki ogólne, dostępne jedynie dla pełnych sił Połączonych Armii – poza powyższą trójką każdy sektor dostał kilka nowych zabawek i wojaków, którzy również są dostępni w pełnej liście a w poszczególnych sektorach mają jedynie zmienione AVA i koszty SWC dotyczące zakupu dowódcy. Jutro przyjrzymy się dokładniej sektorówce Moratów, opartej na czystej agresji bez żadnych sztuczek i tanich zagrywek!




Styczeń 2010
Pon W Śr Czw Pt S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Staty:

  • 68 003 Wejścia